niedziela, 26 lutego 2012

Przepraszam ze moją ponad tygodniową nieobecności. Była ona spowodowana tym, że zmarła moja prababcia, ale nie przejmujcie się. Prawie wcale jej nie znałam, więc tak bardzo nie rozpaczam. Widziałam ją może ze 2 razy i to jeszcze jak byłam mała. Prababcia mieszkała w kamton oddalonym o 1000J (czyli 100km) i też tam odbył się pogrzeb. Byłam tam 3 dni. Pierwszego dna wieczorem przejechaliśmy do cioci i u niej nocowaliśmy. Następnego dna odbył się pogrzeb. Trzeciego dnia byliśmy w mieszkaniu prababci. Była to stara drewniana chałupka. W środku było tak miło i przyjemnie. Mieszkanie było urządzone kompletnie bez gustu, ale mi się podobało.
Mama podeszła do ciemnego, drewnianego stolika, na którym stał niedopita herbata. Obok niej leżała koperta zaadresowana do Hektery Navier. Mama podała mi ją. Wzdrygnęłam się. Dlaczego niby prababcia miałaby pisać do mnie? I czy do reszty prawnuków też napisała? Schowałam kopertę do kieszeni. Postanowiłam, że otworzę ją dopiero w domu. 
W drodze powrotnej zapytałam się rodziców dlaczego nie utrzymywaliśmy kontaktu z prababką. Długo milczeli, ale w końcu tata mi odpowiedział:
- Bo babcia był dość specyficzną osobą. 
- Ale co to znaczy? - zapytałam
- Po prostu ona - kontynuowała mama - zadawał się z nieodpowiednimi ludźmi.
- Należała do jakieś sekty i wierzyła w czary - wyrzucił wreszcie z siebie ojciec
Nie wiedziałam co powiedzieć mruknęłam tylko. Przez dalszą część drogi siedzieliśmy w milczeniu, a ja rozmyślałam o tym co powiedzieli mi rodzice. Czy ktoś próbował wyciągnąć babcię z tej sekty i czy jest ona naprawdę zła? Do domu wróciliśmy w piątek wieczorem.  Wczoraj byłam u Libry po lekcje i cały dzień zajmowałam się ich odrabianiem.

Hektera

wtorek, 14 lutego 2012

14.02.2012

Zrezygnowałam z dodania rysunku. Nie umiem rysować, jak zwykle przeceniłam swoje możliwości. Na tym obrazku wyglądam jak potwór. Jeśli znacie jakieś strony, na których jest coś o rysowaniu to proszę podajcie mi adres. 
Dzisiejszy dzień minąl mi całkiem zwyczajnie. Obudziłam sie o 8 bo do szkoły miałam na 9. Szybko weszłam na komputer, a potem ubrałam się i zjadłam śniadanie. Następnie razem z Gerissą i Librą poszłam do szkoły. Nie działo sie tam nic ciekawego. O 16 zaraz po szkole poszłam ze znajomymi do rudery. Jest to takie miejsce kilometr od szkoły gdzie zawsze sie spotykamy. Znajduje się tam stary rozwalony magazyn. Mamy teraz porę różową i pad różowy śnieg<żal>. Napadało go bardzo dużo, więc chłopaki zaczęli nas nawalać. Co nie było zby miłe. 3 razy dostałam w twarz. Z Librą i Gerissą strasznie się na nich wkurzyłyśmy. Gdy zastraszyłyśmy ich, że nie będziemy im dawać spisywać to nam odpuścili. Potem jak zwykle gadaliśmy. Lubię te nasze rozmowy. Potem wróciłam do domu no i piszę ta notkę. 
Dzisiaj Polacy maja walentynki. Bardzo podoba mi sie to święto. Szkoda, że nie ma go u nas :( Postanowiłam przygotować kartki dla moich przyjaciół. Dziewczynom się spodobało, ale chłopakom chyba mniej :) Przygotowałam nawet walentynkę do chłopaka, który mi się podoba, ale nie miałam odwagi mu jej podrzucić. 
Życzę wam wszystkiego najlepszego i oczywiści duuuużo miłości. 

nowadeba.com.pl




Hektera

poniedziałek, 13 lutego 2012

Mój wygląd.

Jak już pisałam w dzisiejszym poście opiszę mój wygląd.
Przede wszystkim mam szarą skórę, (jak wszyscy w moim wymiarze) jestem szczupła i wysoka. Mam 170 cm. Moje oczy są niestety różowe. Nie lubie tego koloru, ponieważ jest za słodki. U nas po kolorze oczu rozpoznaje się do jakiego rodu ktoś należy. To coś takiego jak herby u was. Mam krótkie, czarne włosy. Jestem goth i uważam, że kazdy powinien mieć swój styl. Nie podoba mi się w Polsce, że jeśli ktoś ma własny styl to jest w jakiś sposób dyskryminowany. Uważam, że Polacy są za mało tolerancyjni i powinni to zmienić. (ale wykład o tolerancji dam może kiedy indziej) U nas w 5 wymiarze to, że ktoś ma własny styl jest traktowane bardzo pozytywnie. Właściwie to prawie każdy jest oryginalny i inny od wszystkich. 
Oczywiście na pewno zaraz pojawi się pytanie o zdjęcia. Niestety nie pokaże ich chociaż bardzo bym chciała. Gdybym zrobiła sobie zdjęcie normalnym aparatem po prostu nie był by mnie na nim widać. Dokładnie nie wiem dlaczego tak się dzieje. Ma to jakiś związek z naszą skórą. Musicie zadowolic sie rysunkiem, który dodam jutro. Narysuje siebie od razu mówię nie spodziewajcie się jakiegoś pięknego dzieła. Będzie to zwykły bazgrołek. Po prostu chce wam trochę przybliżyć siebie.


Hektera

czwartek, 9 lutego 2012

Witajcie ziemianie!

Mam na imię Hektera i mam 14 lat. Mieszkam w 5 wymiarze, w kraju o nazwie Cyron. Pewnie macie mnie za jakąś wariatkę, ale ja istnieję naprawdę. Nasz wymiar jest połączony z waszym światem poprzez internet. Interesuje mnie wasza planeta. bardzo chciałabym was bliżej poznać i żebyście wy poznali mnie dlatego założyłam tego bloga.
W tej notce przybliżę wam bardziej mój wymiar. Przede wszystkim mamy tam swój własny język. Niestety strony w nim pisane się u was nie otwierają. Po drugie dlaczego piszę akurat po polsku? Ponieważ Polacy wydaja mi sie mili, no i znam wasz język. Był kiedyś u nas w sąsiednim kraju Eroxi pewien Polak. Dostał się tam przez 1 z 3 portali. Uczył nas waszej kultury i języka. Niestety nasz tyran (król) dowiedział się o nim i go zabił, a potem zniszczył portal. tyran bardzo boi się ziemian. Dlatego nie może się wydać, że prowadze tego bloga bo będzie ze mną źle. Czas w 5 wymiarze też jest inny. Opóźniony o 2 razy. czyli u was jest 2012, a u nas 1006. Oprócz tego nie ma u nas podziału na miasta. Są tylko kraje. No i jeszcze mamy inne pory roku. Zieloną, różową, czarna i niebieska. Zależą one od koloru nieba. najbardziej lubię niebieską, a najmniej czarną. 
To już chyba wszystko co powinniście widzieć o 5 wymiarze. W następnym poście opisze mój wygląd. 
P.S Jeśli zrobiła jakiś błąd to mi powiedzcie. Polskiego wcze się dopiero 4 lata, więc popełniam błędy.